czwartek, 18 stycznia 2018

Sri Lanka - dzień 2 - Lotnisko Kolombo czyli Negombo, a chyba to w sumie Katunayake

No to lecimy. Fenks gad, że autobus robiący transfer na lotnisko zaczynał od Ibis Budget, bo jak się tłuszcza wpakowała, to zabrakło już miejsc dla tych co zapłacili więcej i skorzystali z Ibis Hotel. 

Na lotnisku zgodnie z planem, nadanie paczki (31 euro za paczke do 10 kg), odprawa, kontrola bezpieczństwa i śniadanie.
W ogóle, z przyzwyczajenia na pewniaka szliśmy na odprawę licząc na osobne wejścia dla rodzin z dziećmi, a tu okazuje się, że w Holandii jest takie równouprawnienei, że wszyscy po równo w kolejce stoją. No i tak się to jakoś w czasie zeszło, że zanim skończyłem ostatniego przed odlotem fajka palić to już nas wywoływali przez megafon. Weszliśmy z przytupem, jako 4 ostatnie osoby na pokład. Chyba nawet lekko opóźniając start...

Lot jak lot, 9 godzin siedzenia. Z fajnych rzeczy to widoki nad Iranem. Całe morze gór. Po horyzont.




Lądujemy na Lotnisku Kolombo, które znajduje się w Katunayake koło Negombo, chyba 60 km od stolicy.

Mimo okolic północy duszno i gorąco, ruch duży, udajemy się w miejsce, z którego ma nas zabrać transfer do Hotelu. Po kilku minutach pojawia się i on, i jedziemy się przespać.

Co do hotelu - Neo Holiday - zabukowaliśmy go z dużym wyprzedzeniem, ze względu na transfer właśnie i względnie przyzwoitą cenę. I jak z początkiem stycznia chcieliśmy się przypomnieć z rezerwacją, a przede wszystkim ogarnąc i ustalić transfer z lotniska to pojawiły się schody.
Maile via booking.yeah do hotelu bez odpowiedzi (sugestia to dzwonić), kontakt przez fb - też cisza, formularz na stronie hotelu i mail ze strony też niet.
Na nasz wniosek zaangażował się w końu Booking - zajęło im to 4 dni(!) ale w końcu ustalili z hotelem transport. Booking w zasadzie nie chciał syszeć o anulowaniu rezerwacji z winy hotelu ze względu na brak kontaktu.  

No dobra, najważniejsze że w bez większych problemów jesteśmy na miejscu i zaczynamy wycieczkę pod tytułem Sri Lanka.

Plan na jutro - kierunek północ i Sigiriya.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli natchnęliśmy Ciebie do wypowiedzi, pisz tutaj: